czwartek, 23 sierpnia 2012

kolorowe kredki

Dzisiaj dostałam od rodziców swoje pierwsze kredki. Mają różne kolory i jest ich bardzo dużo. Jak po południu wróciłyśmy z mamusią z parku, to zabrałyśmy się do malowania. Mamusia namalowała słoneczko, a ja trawkę. Zrobiłam ją kolorową, bo przecież na rysunku nie musi być wcale zielona. Super się razem bawiłyśmy :) Mamusia to nawet mnie piosenki o tych kredkach uczyła.


Mamy już wodę i rodzice wpadli na pomysł, żeby wykąpać mnie dzisiaj w południe. Było to trochę śmieszne, ale ja się tam cieszyłam. Wczoraj mamusia myła mnie w misce i wcale mi się to nie spodobało. Tam nie dało się nawet pochlapać, więc co to za kąpiel...?
Wczoraj stało się coś dziwnego mojemu kotkowi. Nagle gdzieś zgubił wąsy. Na początku się przestraszyłam, że mogłam mu je zjeść, bo ze mną śpi, ale to chyba niemożliwe. Mamusia powiedziała, że pewnie były stare i się ich pozbył... szkoda, bo lubiłam czasem je podgryzać ;)
A tak wyszedł nam rysunek :) To my i Gizmo, po pobycie w Iwoniczu :) Jest też nasz domek i jabłoń, na której rosną takie maleńkie jabłuszka... i wszyscy są uśmiechnięci :)


2 komentarze:

  1. Kochanie Nasze!!!
    Bardzo się cieszymy z Babcią, że tak ślicznie rysujesz, może zostaniesz artystką???
    A jeżeli chodzi o wygląd Gizma to jeszcze z miesiąc i będzie taki grubcio jak na Twoim rysunku. Już dziadzio się postara!!!
    Całujemy Cię :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale jeszcze nie wiem kim zostanę w przyszłości :) Jak przyjadę do Iwonicza to też Wam namaluję coś fajnego. A co do Gizma, to on pewnie na jedzenie nie narzeka ;)

      Usuń