poniedziałek, 30 grudnia 2013

Święta Bożego Narodzenia

Święta upłynęły mi bardzo szybko. Aż nie mogę uwierzyć, że tak długo na nie czekałam, a one już się skończyły...
W pierwszy dzień świąt pożegnałam się z Babcią Krysią i pojechałam z rodzicami do Iwonicza. Podróż trochę mi się dłużyła, ale mamusia zabrała mi moje świecące zwierzaki, więc się bawiłyśmy. Mamusia dała mi nawet pograć na swoim telefonie :) Gdy już dojechaliśmy, zobaczyłam u babci i dziadzia dużą choinkę, a pod nią prezenty. Od razu zabrałam się za rozpakowywanie. Mikołaj był w tym roku chyba bardzo bogaty ;)


Tak się rozbawiłam moimi nowymi zabawkami, że nie mogłam zasnąć. Chciałam, żeby znowu był dzień.
W drugim dniu świąt przyszła do nas prababcia Jasia. U niej też Mikołaj zostawił prezent. Dostałam taką superową zebrę do skakania :) teraz mogę skakać do woli ;)


Po południu przyjechali do nas goście. Przyjechał też mój kuzyn Tymek. No i wtedy właśnie okazało się, że Mikołaj u niego zostawił dla mnie misia!!! A ja bardzo chciałam dostać misia :) Dostałam też zestaw kolorowych książeczek, które rodzice będą mi czytać na dobranoc.
Z Tymkiem fajnie się bawiłam samochodami i moimi nowymi prezentami :) Tak nam się spodobało, że postanowiliśmy się spotkać również następnego dnia. Tym razem to ja pojechałam z mamusią, babcią i dziadziem go odwiedzić. Tatuś musiał niestety jechać do pracy. Było super, graliśmy w kręgle i układaliśmy puzzle. Zaczęliśmy nawet planować wspólnego Sylwestra ;) Wracając od Tymka, wstąpiliśmy jeszcze na chwilkę do Maciusia. Pobawiłam się z nim trochę, pojadłam mandarynek i wróciliśmy do domku.
Następnego dnia były imieniny wujka Adama. Było dużo gości, przyjechał Maciuś z rodzicami i nawet ciocia Ania i wujek Tomek ze Szkocji przylecieli. Dostałam od nich super książkę, z której można było zrobić farmę. W niedzielę, zaraz rano, mamusia pomogła mi zbudować papierowe gospodarstwo.


Jutro już Sylwester, koniec roku. Ten rok był nawet fajny. Przeprowadziliśmy się do Włocławka, miałam swoje drugie urodziny i dużo urosłam. Umiem sama jeść, korzystać z ubikacji, ubierać się. Wszyscy mnie już rozumieją, bo umiem ładnie mówić. Potrafię nawet powiedzieć rrrrr :)
Mam nadzieję, że nowy rok będzie równie dobry, albo jeszcze lepszy od tego upływającego, czego wszystkim i sobie życzę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz