czwartek, 20 czerwca 2013

zmiany... znowu

Znowu będziemy się przeprowadzać... i to już niedługo. Pojedziemy daleko, ale trochę bliżej niż Kanada ;) Tym razem będziemy mieszkać nadal w Polsce, ale bliżej morza. Tatuś już tam mieszka, przyjedzie po mnie i mamusię za jakiś tydzień. Żeby tatusiowi nie było smutno, pojechał z nim mój Edzio i duży pies oczywiście. Tatuś zabrał także moje zabawki, żeby mu się nie nudziło. :) W wolnej chwili może sobie porysować na tablicy albo pobawić się klockami ;)
Ja tutaj wcale się nie nudzę. Razem z mamusią, babcią i dziadziem dobrze się bawimy, chociaż za tatusiem mi tęskno. W Iwoniczu jest teraz bardzo gorąco i prawie codziennie kąpię się w basenie, opalam się i jem lody dla ochłody ;)




Codziennie chodzę także na spacerki, dla zdrowia. Dzisiaj byłam na takim dużym placu zabaw. Nie było już na nim dzieci, więc mogłam huśtać się, kręcić i bawić gdzie tylko chciałam. ;) Nawet raz uciekłam mamusi, bo chciałam sama zjechać na zjeżdżalni... ale mnie okrzyczała i musiałam wrócić.




Z dziadziem jechałam zabawkową ciuchcią i znaleźliśmy fontannę z kaczuszką. O mało co nie wpadłam do wody ;)


Bardzo lubię gdy jest ciepło. Mam nadzieję, że tego lata spotka mnie jeszcze dużo przygód ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz