wtorek, 18 listopada 2014

pasowanie na przedszkolaka

Niedawno stałam się prawdziwym przedszkolakiem. Miałam uroczyste pasowanie, dostałam odznakę, dyplom i prezenty.
Rano mamusia ubrała mnie bardzo ładnie, bo na takie uroczystości trzeba być ładnie ubranym.


Tatuś zawiózł mnie do przedszkola. Najpierw mieliśmy normalne zajęcia, a później zeszliśmy do dużej sali i tam było pasowanie na przedszkolaka. Oprócz mnie, z mojej grupy pasowani byli jeszcze Maks i Agata.
Najpierw wszyscy śpiewaliśmy piosenkę o maluchu, który idzie do przedszkola i jest bardzo dzielny. Oczywiście my staliśmy w pierwszym rzędzie :)


Później pani dyrektor wzięła taki duży ołówek i nam dawała na ramiona i mówiła, że nas pasuje na przedszkolaka :)


Dostałam dyplom i odznakę z motylkiem, bo jestem przecież w grupie motylków. Było bardzo fajnie wszystkie dzieci nam zazdrościły :)


Jak wracałam do domku z mamusią, to niosłam ten dyplom i wszystkim naokoło go pokazywałam :)


Po powrocie okazało się, że rodzice też zrobili mi niespodziankę. Dostałam dużo prezentów, głównie przybory przedszkolne, ale także jajko z niespodzianką i myszkę Helę, którą mamusia specjalnie dla mnie zrobiła. 


Szkoda, że pasowanie na przedszkolaka jest tylko raz :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz