wtorek, 12 maja 2015

rower, paczka i majówka

Mam już swój nowy rower :) Babcie dały mi pieniążki, a rodzice kupili rowerek... dokładnie taki jak chciałam. Jest różowy i ma cztery kółka. Tatuś zabiera mnie na przejażdżki, bo mamusia powiedziała, że ona nie będzie za mną biegała :) Ostatnio dojechałam na nim nawet do fontanny i do mojego przedszkola :)


Dostałam też kolejny prezent. Jak wróciłam z przedszkola to czekała na mnie paczka od wujka Krzyśka. Było w niej dużo pięknych bluzek, spodnie, getry, sukienki i plac zabaw świnki Peppy. Bardzo się ucieszyłam i teraz bawię się nim codziennie :) A w bluzeczkach chodzę do przedszkola.


Kiedy był pierwszy weekend majowy, postanowiliśmy wybrać się z rodzicami na majówkę. Najpierw pojechaliśmy nad jezioro. Było fajnie, ale wiał mocny wiatr.


Okazało się, że mają tam plac zabaw. Trochę się pobawiłam i pojechaliśmy dalej.


Szukaliśmy miejsca, gdzie można zapalić grilla. Szukaliśmy i szukaliśmy... To nasze pierwsze miejsce... niestety tam się nie udało, bo przyjechał jakiś traktor ;)


Po długich poszukiwaniach, znaleźliśmy odpowiedni zaułek :) Mogłam sobie pobiegać po lesie, bo był blisko, a tatuś w tym czasie usmażył kiełbaski. Muszę powiedzieć, że smakowały pysznie :)



Wróciliśmy do domku zadowoleni i najedzeni :) Musimy częściej organizować takie fajne wypady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz