wtorek, 23 września 2014

jestem sobie przedszkolaczek :)

Jestem już prawdziwym przedszkolakiem :)
W przedszkolu jestem bardzo grzeczna. Lubię bawić się z dziećmi i rozwiązywać zadania, które pani mi zadaje. Czasami jem obiad, a czasami nie, bo jest niedobry ;) Mamusia mówi, że muszę zjadać żeby mieć siłę, ale jak jest na przykład zupa brukselkowa, albo wątróbka, to nie daję rady... A po przyjściu do domku rodzice jedzą swój obiad, to i tak się ze mną podzielą :)
Ostatnio byłam chora i siedziałam w domu aż 2 tygodnie. Piłam dzielnie te niedobre syropy, bo chciałam już wrócić do przedszkola... No i od wczoraj znowu tam chodzę.
W czwartek w przedszkolu mamy wizytę pana, który skacze ze spadochronem, a w piątek przyjdzie do nas pani doktor. Na szczęście nie będzie nas badać, tylko opowiadać o swojej pracy.
A to kilka zdjęć z mojego pierwszego dnia w przedszkolu. Najbardziej podoba mi się sala zabaw, na której można zjeżdżać ze zjeżdżalni do basenu z piłkami :) Szkoda tylko, że tak rzadko do niej chodzimy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz