piątek, 27 września 2013

niespodzianka dla dziadzia

W związku z tym, że dziadzio miał niedawno urodziny, a jutro ma imieniny, postanowiliśmy z rodzicami zrobić mu niespodziankę :) Spakowaliśmy trochę naszych rzeczy, zabrałam swojego kotka i pojechaliśmy do Iwonicza. Dziadzio bardzo się ucieszył z naszej wizyty, właściwie wszyscy się ucieszyli... no może oprócz cioci Karoliny, która niestety była akurat w Krakowie. 
Z babcią, dziadziem i wujkiem spędziliśmy tylko dwa dni, ale i tak było super. Bawiłam się z każdym, a nawet zostawałam z babcią i dziadziem, jak rodzice chcieli jechać coś załatwić. Jadłam wtedy takie jajka z niespodzianką, specjalnie dla dziewczynek ;) Dziadzio zabrał mnie raz na trampolinę i do piaskownicy. Zrobiło się już zimno i nie mogłam zbyt długo skakać.
W niedzielę była impreza imieninowa dziadzia i przyszedł nawet Maciuś :) Bawiliśmy się w wyścigi samochodowe. Mieliśmy dwa pudła, w których siedzieliśmy, a wujek Krzysiek i wujek Andrzej nas wozili ;) Było bardzo fajnie i szybko zleciał mi czas. Mam go teraz trochę więcej, bo już nie śpię w dzień :) Tak, tak, jestem coraz starsza. Niedługo skończę dwa i pół roku ;) Ciocia mówi, że nie jestem już dzidziusiem, tylko dziewczynką. Umiem chodzić, mówić, sama jeść, nie noszę już pieluszek, no i nie śpię w ciągu dnia :) No... naprawdę jestem duża :) Ostatnio nawet taka jedna pani w sklepie myślała, że mam prawie cztery lata :D
Od babci i dziadzia nie chciało mi się wracać, ale jak dojechaliśmy i dałam całuska wszystkim moim zabawkom, zasnęłam sobie spokojnie w swoim (jeszcze małym) łóżeczku ;)

Dzisiaj babcia Ela ma urodziny (nie udało się namówić rodziców na kolejną niespodziankę), więc chciałam jej życzyć wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i dużo trufli (to ulubione cukierki babci)!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz