Już w piątek pojechaliśmy do Oświęcimia. Dotarliśmy wieczorkiem i trzeba było iść zaraz spać. W sobotę rano pobawiłam się z babcią Krysią i pomogłam jej gotować obiad ;) Babcia ugotowała pyszne knedle ze śliwkami :)
Po południu pięknie się ubraliśmy i zeszliśmy na dół na przyjęcie urodzinowe. W pokoju było dużo balonów. Jedne miały cyfrę 5, a inne 4. To dlatego, że Tymek miał piąte urodziny, a Bobi czwarte :) Daliśmy chłopakom prezenty i poszłam się z nimi bawić.
Za jakąś chwilkę ciocia przyniosła tort, a chłopcy dmuchali świeczki :)
Tort był pyszny i bardzo kolorowy. Jadłam oczywiście sama widelczykiem. Bardzo mi smakował. Muszę powiedzieć mamusi, żeby mi taki upiekła na urodziny :)
Gdy wszyscy zjedli tort, poszliśmy się bawić do pokoju chłopaków. Oni mają super zabawki. Mają dużo samochodów, a nawet osiołka, na którym można skakać :)
Wieczorem ciocia z wujkiem przygotowali kolację, którą razem zjedliśmy. Byliśmy już bardzo zmęczeni i chciało nam się spać. Pograłam jeszcze z Kornelkiem na gierce i poszłam z mamusią do łóżka. Impreza urodzinowa była super!!! Wszyscy dobrze się bawili i na pewno długo będziemy to pamiętać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz